W najbliższy wtorek dojdzie do ciekawego starcia w Lidze Mistrzów. Naprzeciwko siebie staną drużyny, które już raz mierzyły się ze sobą w tym sezonie. Mowa o Atalancie i Realu Madryt. Ostatni ich mecz w Superpucharze zakończył się zwycięstwem Królewskich 2-0. Obecnie obie ekipy są jednak w innych nastrojach. Czy La Dea jest w stanie sprawić niespodziankę?
Czy Real wróci do wygrywania w Lidze Mistrzów?
Real Madryt wygrał swoje ostatnie ligowe starcie z Gironą 3-0. Po raz kolejny dobrą dyspozycję potwierdził Jude Bellingham. To na nim spoczywa ostatnio największa odpowiedzialność za kreowanie akcji. To jednak może nie mieć dużego znaczenia na tle spotkań w Champions League. Dwa ostatnie mecze to porażki z Milanem i Liverpoolem. Królewscy znajdują się na 24 miejscu w tabeli z 2 zwycięstwami i aż 3 porażkami.
Na boisku w Bergamo nie wybiegną David Alaba, Eduardo Camavinga, Dani Carvajal, Eder Militao i Ferland Mendy. Carlo Ancelotti znowu więc będzie musiał stworzyć obronę z rezerwowych graczy lub… z pomocników. To zaś dobra wiadomość dla Atalanty, która w każdym meczu tworzy sobie sporo sytuacji na strzelenie gola. Możliwe więc, że jedyną szansą na wygraną dla Realu będzie po prostu skuteczna gra w ataku. I wiele będzie zależeć od wspomnianego Bellinghama, ale także od Mbappe, który gra w kratkę.
Czy Atalanta zrewanżuje się za Superpuchar?
W Atalancie nie ujrzymy jedynie Gianluki Scamacci, a także rezerwowych Davide Zappacosty i Juana Cuadrado. Do składu na ostatni mecz ligowy z Milanem zdążył już wrócić Giorgio Scalvini. Atalanta może poszczycić się kilkoma seriami, które potwierdzają wspaniałą formę. Podopieczni Gasperiniego nie przegrali od 14 meczów. Dodatkowo wygrali aż 9 meczów w Serie A z rzędu. Zaś w Lidze Mistrzów zajmują wysokie 5 miejsce z 3 wygranymi i 2 remisami. To może być kolejny dobry rok La Dei.
Atalanta świetnie gra w obronie. W dotychczasowych 5 meczach w Lidze Mistrzów straciła tylko 1 bramkę. Zaś w ataku gole strzela wielu zawodników. Choć wydaje się, że główną strzelbą jest Mateo Retegui (12 goli w lidze), to jednak bramki rozkładają się na zawodników na każdej pozycji. To m.in. dlatego Atalanta jest aż tak nieprzewidywalna. Na tę chwilę to zespół, który jest w zdecydowanie lepszej dyspozycji niż Real.
Nasz typ na ten mecz
Naszą propozycją jest postawienie na zwycięstwo gospodarzy. Co prawda Real to bardziej doświadczona drużyna i wręcz ich sytuacja wymaga wygranej, ale forma obu drużyn mówi co innego. Na ten moment Atalanta to jedna z najlepiej grających drużyn w całej Europie. To zaś sprawia, że nietrudno spodziewać się, że mogą oni wygrać z Królewskimi. Pod bramką Realu doskonale odnajdywać mogą się Retegui, Lookman czy de Ketelaere. Wszyscy ci gracze zdobyli już wiele bramek w tym sezonie. A Lookman to główny aktor finału Ligi Europy z zeszłej edycji. Naszym zdaniem to spotkanie wygra Atalanta.
Propozycja: Atalanta – Real Madryt , 1×2: 1, kurs: 2,67 w Spinbetter.