Faza play-off w NBA wkracza w decydujący moment. Już za chwilę rozpoczną się półfinały konferencji. Wyrównanym pojedynkiem wydaje się starcie Memphis Grizzlies z Golden State Warriors. Były to odpowiednio druga i trzecia drużyna na Zachodzie. W tabeli po sezonie zasadniczym dzieliła je tylko różnica trzech zwycięstw. Biorąc pod uwagę podobne, a co za tym idzie wysokie kursy warto wziąć pod uwagę dodanie meczów tej pary do swoich kuponów. Pierwsze spotkanie tych drużyn będzie mieć miejsce w niedzielę o godzinie 21:30.
Ja Morant i spółka
Lider drużyny ze stanu Tennessee, póki co punktuje w play-off przeciętnie na ponad 20 punktów na mecz. Dodatkowo obdarowuje ponad dziesięcioma skutecznymi podaniami swoich kolegów grając przeciętnie po 37 minut. To dla niego pierwsza tego typu okazja, gdy ma możliwość poprowadzenia swojej drużyny do finałów konferencji. Dla Memphis byłby to nie lada wyczyn. Morant wspierany jest między innymi przez Desmonda Bane’a, który już w swoim drugim sezonie w NBA dał się poznać jako niezły specjalista od rzutów za trzy.
W pierwszym meczu przeciwko Wojownikom sporym atutem dla Grizzlies będzie wsparcie kibiców. Zawsze celem drużyny, która zaczyna daną rundę play-off od rywalizacji u siebie jest zwyciężenie ich obu, aby móc w spokoju pojechać na mecze rozgrywane na parkiecie rywala. Na pewno jednak kolegom nie pomoże Steven Adams, który zmaga się z kontuzją. To spora strata, bo choć Nowozelandczyk nie zdobywa wielu punktów to zawsze jest wartością dodaną w walce podkoszowej.
GSW znowu w formie
Po pełnym rozczarowań poprzednim sezonie ekipa z San Francisco powróciła na zwycięską ścieżkę. Początek sezonu zasadniczego był na tyle udany, że przez pewien czas pierwsze miejsce w Western Conference było okupowane przez drużynę Stephena Curry’ego. Na szczęście dla Warriors do zdrowia powrócił Klay Thompson, który daje spore wsparcie punktowe co mecz. Dzięki ostatnim wyborom w drafcie trzykrotny mistrz NBA w latach 2015-2018 wzmocnił pierwszą piątkę i znowu może błysnąć grą na miarę mistrzostwa.
W następnym meczu nie wystąpi młody James Wiseman. Jest to center, który przy odpowiednim rozwoju może w przyszłości być jedną z ważniejszych postaci tej organizacji. Plusem dla Golden State jest fakt, że ich odpoczynek przed kolejną rundą jest aż o 2 dni dłuższy niż w przypadku Memphis. Na poziomie NBA, gdy różnica jakości jest niewielka czasem taki detal potrafi zrobić różnicę. Warto też odnotować, że wspomniany Curry w pierwszej rundzie punktował ze średnią przeciętnie 28 oczek i jest w samej czołówce ligi w tej statystyce.
Nasz typ na ten mecz
Pierwsze spotkanie jest ważne, ale nie rozstrzygające. Szczególnie w przypadku pojedynku, który zapowiada się na aż tak wyrównany. Mimo dłuższego odpoczynku ekipy Golden State Warriors warto rozpatrzeć postawienie na Memphis Grizzlies. Ich kibice pewnie nie dadzą ani momentu na bezstresowe przeprowadzenie akcji przez Wojowników. W końcu dawno nie mieli tak konkurencyjnej drużyny w swoim mieście. Dodatkowo do obstawienia zachęca też kurs, który u bukmacherów często przekracza 2 zł.
Propozycja: Memphis Gizzlies – Golden State Warriors Wygrana drużyny: Drużyna 1 wygra, kurs: 2,16 w 888starz