W środę podczas ostatniego ćwierćfinału EuroBasketu zmierzą się ze sobą Słowenia i Polska. Ci pierwsi to jeden z głównych faworytów turnieju. W każdym meczu swój poziom potwierdza Luka Doncić. To gwiazda Dallas Mavericks i to przede wszystkim jego pewnie będą obawiać się reprezentanci Polski, która zaskoczyła i awansowała do najlepszej ósemki turnieju. Jak obstawić to starcie, którego początek będzie mieć miejsce o 20:30 w hali w Berlinie?
Słowenia to Doncić
Bez Doncicia trudno wyobrazić sobie sukces reprezentacji Słowenii. To on decyduje czy sam wykończy akcję, czy poda do lepiej ustawionego kolegi. Nawet podczas przerw na żądanie nieraz widać, że jego zdanie znaczy więcej niż selekcjonera Aleksandra Sekulicia. Dodatkowo cała drużyna zdobywa najwięcej punktów w turnieju, bo średnio 92 na mecz. Składa się na to m.in. średnio 28 oczek koszykarza grającego z numerem 77.
Istotne jest również wsparcie Gorana Dragicia, czyli najbardziej doświadczonego zawodnika w składzie Słowenii. Ma on za sobą wiele lat gry w NBA, a obecnie widnieje na liście płac Chicago Bulls. Ostatni mecz z Belgią to jego popis, bo był wszechobecny i do 11 punktów dodał po 4 asysty i zbiórki. W dobrej formie jest także Zlatko Cancar, który specjalizuje się w walce o drugie piłki. Młody gracz Denver Nuggets będzie decydujący pewnie też w ćwierćfinale, gdzie będzie musiał mierzyć się z utalentowanym Aleksandrem Balcerowskim.
Nikt nie liczy na Polskę
Popularni Biało-czerwoni mieli już odpaść w poprzedniej rundzie w starciu z Ukrainą. Tak się jednak nie stało i za chwilę niedoświadczeni turniejowo koszykarze będą musieli sprostać samemu Donciciowi. Decydujący dla swojego zespołu powinien być Mateusz Ponitka. To bardzo wszechstronny gracz, który świetnie rzuca, ale też rozgrywa piłkę. Będzie to pewnie jeden z graczy odpowiedzialnych za krycie gwiazd Słowenii. To będzie kolejne starcie po spotkaniu z Grecją, gdzie Ponitka będzie musiał postawić grę defensywną przed chęcią zdobywania punktów.
Jednym z odkryć turnieju jest wspomniany Balcerowski. Ten mierzący 216 centymetrów koszykarz świetnie sprawdza się podkoszowej walce. Zazwyczaj też można spodziewać się kilkunastopunktowej zdobyczy w ofensywie. Obecnie gra on w lidze hiszpańskiej, ale sporo się mówi, że może jeszcze ma szansę na draft w NBA za rok.
Nasz typ na ten mecz
Tylko bardzo odważni typerzy mogą obstawić, że to Polska wyjdzie zwycięsko z ćwierćfinału ze Słowenią. My aż taką odwagą się nie charakteryzujemy i obstawiamy, że wygrają Słoweńcy i jednocześnie padnie ponad 174,5 punktu. Decydująca może okazać się pierwsza kwarta, gdzie Doncić i spółka będą pewnie chcieli pokazać miejsce w szeregu mniej doświadczonym rywalom.
Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę spore zmęczenie Polski. Wygrana w poprzedniej rundzie kosztowała polski zespół zdecydowanie więcej sił niż ich następnych rywali. Uważamy, że Polska i tak zdobyła spory sukces awansując do najlepszego ósemki i trudno będzie sprzeciwiać się przez 40 minut mocnemu atakowi Słowenii.
Propozycja: Słowenia — Polska, Zwycięzca meczu i liczba punktów — w tym dogrywka: Słowenia i powyżej 174,5, kurs: 2,04 w Unibet.
Strona przeznaczona dla tylko osób pełnoletnich.