Jak ograć bukmachera? Prawdziwe historie
Bardzo rozlegle rzecz biorąc, grupa graczy bukmacherskich dzieli się na 2 główne typy: tych którzy regularnie wygrywają (a zarazem żyją z bukmacherki) oraz tych, którzy bukmacherkę traktują jako sposób na rozrywkę i szansę na dorobienie do pensji. Czasem to im się udaje, jednak zdecydowana ich większość notuje regularne straty z nadzieją szybkiego ich odrobienia fenomenalnym kuponem. Te dwie grupy łączy trzecia, bardzo wąska, do której zaliczają się gracze, którzy trafem życia zapewnili sobie dostatnie życie na kolejnych kilka lub nawet kilkadziesiąt lat…
Przypomnijcie sobie ile razy mieliście okazję wygrać całkiem niezłą sumkę (niekoniecznie liczoną w tysiącach) i zniszczył ją ostatni, a na dodatek najpewniejszy mecz. Bolało, prawda? Artykuł ten nawiązuje jednak nie do największych przegranych, a tych, dla których ten jedyny i ostatni mecz zakończył się po myśli.
1. Za 85 centów wygrał… ponad pół miliona funtów (2,5 mln złotych!!!)
O samej wygranej jak i wygranym nie wiadomo za wiele. Sytuacja miała miejsce w Wielkiej Brytanii w 2011r., a gracz skonstruował kupon akumulowany z kursem @68373!!! Za jedyne 85 centów na jego konto wpłynęło po ostatnim meczu… niespełna 600 tysięcy funtów, a dokładnie 585 143,24 GBP. Pomyśleć, co wydarzyłoby się, gdyby stawka sięgnęła jednego lub dwóch funtów…
2. 32 tysiące za wytypowanie całej kolejki Ekstraklasy!
Jeden z internetowych graczy Fortuny za poprawne wytypowanie całej kolejki Ekstraklasy zgarnął niespełna 33 tysiące złotych, wkładając zaledwie 5 zł! Gdyby nie 12-procentowy podatek wygrana sięgnęłaby 36 tysięcy! Wrażenie robi nie tylko wygrana, ale i ogromne szczęście, gdyż poprawne wytypowanie wszystkich meczów w EKSTRAKLASIE można porównać do trafienia “6” w totka 😉
3. Graliście kiedyś długą taśmę, składającą się tylko i wyłącznie z faworytów?
Graliście na pewno! Pytanie, ilu z Was cokolwiek wygrało… W tym przypadku jeden z graczy, obstawiający na Bet-at-Home za stawkę 135 złotych wygrał prawie 59 tysięcy! Na swoim kuponie umieścił 25 faworytów do zwycięstwa w swoich meczach, gromadząc kurs @435,93. To się nazywa szczęście!
Inny gracz za stawkę równą 2 złote (0,5 euro), zgarnął ponad 13 tysięcy euro!
Nie wiadomo jaki prezentował wtedy poziom i czy kierował się wiedzą o piłce, jednak wygrana robi niemałe wrażenie! Sądząc po kuponie mógł mieć informacje o ustawionych meczach lub był znakomitym analitykiem
4. Czas na kolejną polską perłę!
Nie wiadomo na ile kupon jest prawdziwy, jednak według oficjalnych danych w 2008r. w Płocku padła jedna z wyższych wygranych w Polsce, sięgająca w sumie ponad 330 tysięcy złotych! Gracz zagrał systemem blokowym 5 z 7, tworząc 37 podobnych zakładów za łączną sumę 18 tysięcy złotych! Jak widać przyniosło to porządany efekt, gdyż suma wygranej przekroczyła 330 tysięcy złotych!
5. Konie przyniosły mu setki tysięcy funtów
W kwietniu tego roku padła największa w historii wygrana w obstawianiu wyścigów konnych. Jeden z graczy poprawnie wytypował wyniki pięciu wyścigów, składając zakład za stawkę 19 funtów. Co ciekawsze o wynikach nie dowiedział się od razu! Zastanawiające jaką miał minę, gdy wracał nad ranem do domu i na szybko sprawdził wyniki, które przyniosły mu… 823 tysiące funtów!!!
6. Obstawił zwycięstwo Leicester w lidze! Ile wygrał?
Jeden z najwierniejszych fanów grającego w Premier League Leicester obstawił przed sezonem zwycięstwo w najwyższej lidze angielskiej swojej ukochanej drużyny, która zaledwie rok wcześniej awansowała do niej z niższego szczebla. Lisy okazały się rewelacją sezonu, notując kolejne wygrane z rzędu. Kupon z każdą kolejką stawał się coraz bardziej realny, kiedy na kilka kolejek przed końcem (gdy Leicester miało 5 punktów przewagi nad Tottenhamem i 7 nad Arsenalem) zdecydował się wycofać kupon. Po 1-bramkowym zwycięstwie nad Watford na jego konto wpłynęło 72 tysięcy funtów! Gdyby poczekał kolejkę dłużej wzbogaciłby się o kolejne 20! Finalnie Leicester wygrało ligę na dwie kolejki przed jej końcem, a gdyby zakład nie został wycofany, gracz mógłby liczyć na wypłatę 250 tys. funtów za zaledwie 50!
7. Postawił na Euro, zgarnął fortunę i wyjechał Porche
Kolejna wielka wygrana i kolejna w STS-ie! Polak poprawnie wytypował 15 wyników Euro 2016 w piłce nożnej, zgarniając 370 tysięcy i samochód Porsche Cayman, warte dodatkowe ćwierć miliona złotych! Warto dodatkowo wspomnieć, że gracz ten ubezpieczył się jednak w razie porażki, obstawiając 1199 innych kuponów (każdy za 10 zł) z różnymi modyfikacjami! Nie były to jednak wszystkie możliwe kombinacje, gdyż takich przy 15 meczach jest ponad 14 milionów!
8. Czy można ograć bukmachera stawiając na Księżyc?
Jak pokazały powyższe przykłady wygrać można w różny sposób. Nie zawsze potrzebny jest do tego rewelacyjny system bukmacherski czy spora wiedza o sporcie. Niekiedy wielkie wygrane przychodzą po obstawieniu czegoś pozornie nierealnego. Dobrym przykładem jest historia z 1964 roku. Pewien brytyjczyk obstawił w William Hill następujący zakład:
„… a man, woman, or child from any nation on Earth being on the Moon or any other planet, star, or heavenly body of comparable distance from the Earth before January 1971.”
Co ciekawe otrzymał on od buka kurs 1000 i po lądowaniu na księżycu Apollo 11 w 1969 roku otrzymał on 10 000 funtów, co odpowiada 250 tysiącom dzisiejszych dolarów.
Być może podobne wygrane u bukmachera przyniosą zakłady na ujawnienie kontaktów z kosmitami w najbliższych latach albo lądowanie człowieka na Marsie?
9. Jak ograć bukmachera stawiając na rodzinę?
To kolejny przykład zakładu dłuuuugoterminowego. W 2000 roku Peter Edwards postawił zakład, że jego wnuczek, mający wtedy 3 lata zagra dla reprezentacji Walii. Bukmacher William Hill przyjął zakład na 50 funtów po kursie 2 500. W 2013 roku Harry Willson, wnuczek Edwardsa zagrał swój pierwszy reprezentacyjny mecz i zapewnił dziadkowi 125 000 funtów na szczęśliwą emeryturę. Takie wygrane u bukmachera nie zdarzają się często, ale z pewnością ogromnie cieszą.
10. Jak wygrać u bukmachera stawiając na underdoga?
Jedna z największych pojedynczych wygranych w historii należy do Billego Waltersa, profesjonalnego gracza pokera. Człowiek ten bez wątpienia należy do legend zakładów bukmacherskich. Przez dziesięciolecia ograł bukmacherów na wiele milionów. Jedną z największych wygranych zaliczył w 2010 roku. W finale Super Bowls New Orleans Saints grali z Indianapolis Colts. Bukmacherzy byli zgodni, że to drużyna z Indianapolis jest faworytem. Walters przeanalizował ich atuty, ocenił kursy i uznał, że większe szanse na wygraną mają zawodnicy z Nowego Orleanu. A jako, że był to finał Super Bowls to udało mu się obstawić na to zdarzenie aż 3,5 miliona dolarów. Finalnie spotkanie skończyło się 31 -17 i Billi zgarnął kolejna soczystą wygraną. Ten człowiek wiedział jak ograć buka i robił to regularnie.
A jak Wasze kupony? Udało wam się ograć buka? Ile udało Wam się wygrać? Były co najmniej trzy zera? 😉
Strona przeznaczona dla tylko osób pełnoletnich.