Gra na spadające kursy u bukmachera
W poszukiwaniu Złotego Grala typerzy imają się rozmaitych strategii na ogranie bukmachera i zagwarantowanie sobie profitów w dłuższej perspektywie czasu. Jedną z popularniejszych taktyk jest gra na spadające kursy u bukmachera, a mówiąc żargonem typerów gra na spadki. Na czym polega ten system bukmacherski? Czy taka strategia zwiększa szansę na ogranie bukmachera? Postanowiliśmy to sprawdzić w dzisiejszym poradniku typera.
Spadające kursy u bukmachera? Co to takiego?
Jak już pewnie większość z Was zdążyła zauważyć, kursy na stronach bukmacherów internetowych praktycznie nigdy nie stoją w miejscu, lecz non stop ulegają większym lub mniejszym wahaniom. Dlaczego tak się dzieje? To całkiem proste!
Za taki stan rzeczy… odpowiadacie Wy, gracze, obstawiając kolejne zakłady. Im więcej zakładów postawicie bowiem na jakąś konkretną opcję, tym niższy kurs na nią zaproponuje po pewnym czasie bukmacher. Równocześnie rośnie rzecz jasna kurs na zakład przeciwstawny, a dzieje się tak, gdyż widząc popularność jakiegoś zakładu bukmacher zmuszony jest dostosować kursy do takiego poziomu, aby niezależnie od wyniku końcowego zagwarantować sobie zysk (ewentualnie zminimalizować poniesione straty).
Sprawdź również: jak analizować kursy bukmacherskie?
Rzecz jasna spadające kursy u bukmachera nie są efektem tego, że dwóch graczy w Polsce zainwestuje kilka złotych w jakiś zakład, lecz wynikają z obstawiania konkretnego typu na masowa skalę. Istnieją tutaj dwa warianty – albo jakiś bogacz postanowił zainwestować ogromną kwotę w konkretny kupon, albo dana opcja zakładu stała się na tyle popularna, że tysiące graczy na świecie zagrało ją na swoich kuponach “za parę groszy”.
Co wywołuje spadające kursy u bukmachera?
Ustaliliśmy zatem, że kursy lecą na łeb na szyję w momencie, gdy w jakiś zakład zostanie wpompowana spora suma pieniędzy. Pytanie brzmi, dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nagle dana opcja staje się tak popularna wśród typerów? Powodów może być kilka.
- Insider – do informacji publicznej wyciekła jakaś pewna wiadomość dotycząca jednej ze stron zakładu (np. kontuzja najlepszego strzelca lub konflikty w zespole).
- Masówka – jakaś opcja zakładu staje się bardzo popularna wśród typerów na skutek plotki, niesprawdzonej informacji powtarzanej z ust do ust (np. zespół X nie otrzymuje pensji i na pewno przegra).
- Płatni typerzy – w tym przypadku działa typowa reakcja łańcuchowa. Gracze sprzedający swoje typy przez internet mają kilkudziesięciu subskrybentów, większość z nich ma za kolei kilkudziesięciu re-sellerów, którzy posiadają kolejnych re-sellerów, itd., itd. O typie, który miał zostać utrzymany w całkowitej tajemnicy wie nagle pół internetu.
Gra na spadki – jak ograć bukmachera?
Skoro wiemy już skąd biorą się spadające kursy u bukmachera sprawdźmy teraz w jaki sposób gra na spadki może graczowi zagwarantować profit w dłuższej perspektywie czasu. Przede wszystkim będziecie potrzebowali odpowiednich narzędzi monitorujących ruchy kursów (znakomicie nadaje się ku temu np. serwis Odds Portal).
Zobacz też: kalkulator bukmacherski
Gra na spadki może przybrać różnorakie formy. My zdradzimy Wam nasza sprawdzoną strategię, która nie zawodzi nas od wielu lat. Wystarczy z oferty bukmachera wybrać dowolne zdarzenie, co do którego jesteśmy przekonani, że za kilka (kilkanaście) dni będzie bardzo popularne wśród typerów.
Przykład? Chociażby mecz Barcelony lub Realu z jakimś słabeuszem w La Liga. Możecie mieć wówczas pewność, że jeśli uda Wam się odpowiednio wcześniej złapać wysoki kurs na triumf Barcy lub Królewskich (np. 1.50), to w dniu meczu z racji tego, że im bliżej pierwszego gwizdka, tym więcej graczy wpadnie na pomysł takiego właśnie zakładu, bukmacher będzie płacił za tę opcję znacznie mniej (np. 1.25), zaś Wy w mgnieniu oka postawicie zakład przeciwny i zagwarantujecie sobie niewielki, lecz pewny zysk, niezależnie od wyniku końcowego.